Album dla dziewczynki z papierów które wcale nie są tak pstrokate jak wyglądają na zdjęciach. Okładka pokryta jest brokatową folią i tylko chyba jej odcień jest prawdziwy, choć samego brokatu prawie nie widać.
Nie rozumiem mojej wojny z tak lubianym przeze mnie aparatem. Zdjęcia w pomieszczeniach są prawdziwym koszmarem. Ech...